poniedziałek, 28 marca 2011

Wygrana w candy i kolejna karteczka.

Dzisiaj listonosz przyniósł mi paczuszkę... A w paczuszce cuda wygrane u Koroneczki w candy. Przepiękne kolczyki i do tego pięknie zapakowane...:-) I w dodatku dostałam jeszcze cudną ręcznie robioną kurkę:-)



Niestety nacieszyć się nie mogę bo mnie w domku nie ma i podziwiam tylko zdjęcia z niecierpliwością wyczekując chwili jak dotrę do domu (czyli przyszły czwartek) żeby te cuda wziąć w swoje łapki;-)

A robótkowo powstała kartka plus koperta ślubne. Siostra wybiera się na wesele a ja miałam ciekawy pomysł to za wielką bakaliową czekoladę (siostra nie wymigasz się bo obiecałaś:-p) zrobiłam...




Dla wyjaśnienia... Na stempelku Pan Młody miał rękawiczkę więc mu ją pokolorowałam na brązowo co by rozweselić obrazek no i kiedyś widziałam Panów w takich brązowych skórzanych rękawiczkach...;-) Na zdjęciu prace w trakcie suszenia więc gdzieś jeszcze może przebijać klej... Ależ mnie te karteczki wciągnęły...;-)

piątek, 25 marca 2011

Moje pierwsze skrapki... Wielkanocnie...:-)

Dzisiaj zaczęłam uczyć się scrapkowania... Zamówione materiały przyszły więc wzięłam się do roboty. Czułam się trochę jak dziecko w szkole te wszystkie kolorowe papierki, farbki, nożyczki, klej, bibułki...;-) Po prostu cudnie. Bawiłam się przy tym fantastycznie. Mam nadzieję, że to co stworzyłam nadaje się do publicznego pokazania...;-)







piątek, 11 marca 2011

"Calineczka" - czyli mój pierwszy bobaskowy komplecik.

Dzisiaj w trakcie spotkania online na facebooku skończyłam w końcu bobaskowy komplecik. Otrzymał on wdzięczną nazwę "Calineczka", wydaje mi się, że pasuje ona idealnie do tej pracy.


W jego skład wchodzą:
Czapeczka Clochette by SockPixie znaleziona w internecie


Buciki wygrzebane na jakimś blogu, niestety nazwy nie pamiętam...



Sukieneczka - projekt własny (z tyły zapinana na zatrzaski):


I sweterek - projekt własny (z przodu zapinany na guziczki):



Całość robiona drutami nr 3 i 3,5 oraz szydełkiem 2,5. Włóczka to akryl Kotek. Nie mam pojęcia ile mi poszło gdyż robiłam z resztek. Bardzo podobało mi się robienie takiego maleństwa:-). Jeszcze nie wiem co się z nim stanie.... Może zostanie ofiarowany w prezencie albo poczeka na czasy kiedy mi się przyda...;-)

Edit: Instynkt macierzyński w wieku 23 lat zaczyna o sobie dawać znaki ale jeżeli komplecik miały zostać dla mnie to jeszcze parę lat poczeka na właścicielkę...;-)

piątek, 4 marca 2011

Pstrokatka...;-p

Już tydzień temu skończyłam chustę dla młodszej siostry ale jakoś nie miałam okazji się nią pochwalić na blogu... Siostra sama kupiła włóczkę, wybrała wzór a ja miałam zrobić... Ale efekt nie bardzo mi się podoba...




Jest to Percy Scarf by Sanne K. Wzór sam w sobie jest naprawdę piękny ale strasznie gubi się w tej pstrokaciźnie... Muszę zrobić jeszcze jedną taką ale z jednokolorowej bo po takiej masie pracy (sporo nupków trzeba było zrobić) czuję pewien niedosyt... Włóczkę na nową chustę już mam ale czasu zaczyna brakować. Rozpoczął się nowy semestr a w nim pisanie pracy magisterskiej więc mam bardzo mało czasu na przyjemności... Ale na pewno trochę go znajdę;-)