niedziela, 16 października 2011

Wrocław jesienią...

Weekend spędziłam u siostry bliźniaczki we Wrocławiu:-) Pogoda była piękna choć temperatura nas nie rozpieszczała...







Wrocław jesienią jest piękny:-) W trakcie podróży (ponad 3 godziny w jedną stronę) dziergałam zimowy komplecik ale jeszcze go nie ukończyłam więc zdjęcia będą pewnie w następnym poście za kilka dni. Gdy wyciągnęłam swoje druty i włóczkę to wzbudziłam ogromne zainteresowanie w pociągu. Niektórzy patrzyli się na mnie z dziwnym wyrazem na twarzy ale były też Panie, które wielce zainteresowały się tym, co robię, podziwiały moją włóczkę i zastanawiały się jak jakim cudem robię od razu dwie rękawiczki na raz... Oj tak opanowałam tę metodę w końcu...;-) I jest ona dużo wygodniejsza niż robienie na 4 drutach... I przede wszystkim rękawiczki wychodzą mi równe co do rzędu...:-)

7 komentarzy:

  1. Pięknie wyglądacie na tle jesiennego Wrocławia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz cudny płaszczyk!!!!Fajna wyprawa!!!!bluszcz pięknie obrasta te budowlę.UdałA WAM SIĘ POGODA!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Po uśmiechniętych buziach poznaję,że weekend udany:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pogoda Wam dopisała, wymarzona na spacer w tak pięknym otoczeniu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajne z Was dziewczyny:)A jesienny Wrocław-uroczy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No na szczęście da się Was odróżnić. xD Piękne uśmiechy, więc weekend nie mógł się nie udać. ;-) Podziwiam za zdolności rękawiczkowe. : )

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne zdjęcia i uśmiechy :) kocham to miasto!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zechciałaś/zechciałeś zamieścić kilka słów:-)