niedziela, 27 listopada 2011

PASART - Warsztaty biżuteryjne – pierwsza edycja

Zacznijmy od początku... Jakiś czas temu wypełniłam ankietę PASART-u dotyczącą warsztatów biżuteryjnych. Poszczęściło mi się bardzo, ponieważ zostałam zaproszona do szczęśliwej ósemki króliczków doświadczalnych, które wezmą udział w pierwszej edycji warsztatów. Odbyły się one wczoraj tzn. 26.11.2011 w Poznaniu w Caffe Zielona Gęś. Miałam oczywiście kawałeczek do przejechania pociągiem ale powiem szczerze warto było:-) Ale po kolei...

Byłam w grupie z twórczymi, pozytywnymi dziewczynami:
Basią z blogu Los Carmelos - jakie cudowne naszyjniki pokazała... Każdy jeden chciałoby się mieć;-)
Leną z blogu MPdoll - cudeńka z modeliny... Niestety pochwaliła się nam tylko jednym kompletem bo te cudeńka mają takie wzięcie, że szewc bez butów chodzi...;-)
Tobatką z blogu Świat Tobatki... - chwyta się wszystkiego co w tej chwili ją zainteresuje a mnie zachwyciły jej cudowne szklane ptaszki:-)

Nasza grupa rozpoczęła zajęcia od warsztatów "Techniki łączone w tworzeniu biżuterii – połączenie technik scrapbookingu, decoupage i biżuteryjnych przy tworzeniu wisiorków" prowadzonych przez Michelle. Jak wiecie bawiłam się już wcześniej odrobinkę decoupagem i scrapbookingiem więc jako takie pojęcie miałam ale nauczyłam się nowych ciekawych rzeczy i innego spojrzenia na wykorzystanie tych technik przy tworzeniu biżuterii. Wszystkie robiłyśmy podobny projekt tzn. domek. Przy tworzeniu tego wisiorka, który jak potem stwierdziłyśmy idealnie nadaje się na breloczek do kluczy, używałyśmy różnych ciekawych papierów i stempli (pierwszy raz używałam stempli i muszę przyznać, że to niezła frajda). Drugim projektem był wisiorek wykonany techniką decoupage z piórkiem z serwetki i stemplem. Bardzo mi się spodobało to połączenie i jak tylko przyjdą moje zamówione materiały to się pobawię...;-) Na zdjęciu poniżej efekty mojej pracy na warsztatach...



Druga część warsztatów miała temat: "Fotografia biżuterii – zasady i dobre praktyki kompozycji, oświetlenia itd." i prowadziła je Agnieszka. Na tych warsztatach nauczyłam się jak ustawić swoją cyfróweczkę tak, żeby zdjęcia oddawały piękno moich prac;-). Na początku była część teoretyczna, w której dowiedziałyśmy się jak zrobić własne mini studio fotograficzne wykorzystując karton i papier śniadaniowy (genialny pomysł... Jak tylko wrócę do domu zabieram się do dzieła o ile rodzinka mnie nie udusi, ze kolejny karton ściagam do pokoju;-)), jak komponować zdjęcia, żeby oddawały piękno naszych tworów oraz prowadziłyśmy żywą dyskusję na temat jakie zdjęcia nam się bardziej podobają, co uważamy za błędy przy fotografowaniu itp... Potem była część praktyczna... Pamiętacie mój niebieski komplecik z koralików? Tak wygląda zdjęcie zrobione tradycyjnym ustawieniem auto w aparacie...


Po kilku próbach i poradach zrobiłam kolejne (uwierzcie mi nie ma tutaj ani śladu programu graficznego, no może tylko malutki bo musiałam zmniejszyć rozmiar zdjęcia, ale jakości nie poprawiałam)


Widać na nim nawet pęknięcia i załamania światła:-). Tak więc od dzisiaj moja lampa błyskowa i Ja nie bardzo się lubimy przy fotografowaniu moich prac...:-D Potem bawiłyśmy się w układania kompozycji z lampami dekoracyjnymi, muszelkami itp... Moje postanowienie po tych warsztatach: robię mini studio i od dziś będziecie oglądać tylko ładne zdjęcia...;-) I obym w tym postanowieniu wytrwała...:-D

Trzecie część warsztatów dotyczyła sznurów szydełkowo-koralikowych i była prowadzona przez Weraph. Ja już sznury robiłam ale takie twórcze spotkanie w towarzystwie innych robótkujących dodaje mobilizacji i inspiracji. Osoby, które sznurów nigdy nie robiły mogły nauczyć się od podstaw czyli robienia oczka łańcuszka do wykańczania czyli wklejenia końcówek, jak stworzyć piękną szydełkowo-koralikową bransoletkę lub naszyjnik. Dowiedziałyśmy się jakich materiałów używać, jakie kombinacje dają ciekawe efekty i o tym, że istnieje program pozwalający na zaprojektowanie wymarzonego wzorka na sznurze. Ja zrobiłam niebiesko-srebrną lekko cieniowaną bransoletkę. Zdjęcia osobnego nie mam ale moja bransoletka jest na zdjęciu zbiorczym jakie zrobiłam pod koniec warsztatów. Tak więc przedstawiam prace, które powstały podczas tych twórczych godzin:


Całość warsztatów będę bardzo miło wspominać. Przez kilka godzin można się wiele nauczyć i nabrać świerzego spojrzenia na wykorzystywanie nowych materiałów. Praca przebiegała w bardzo miłej i sympatycznej atmosferze. Żadne pytanie nie pozostawało bez odpowiedzi, udzielano nam wszelkich potrzebnych porad i pomocy. Dodatkowo fantastycznie było spotkać osoby tak samo pozytywnie zakręcone na punkcie rękodzieła jak ja;-) Gdybyście miały kiedykolwiek okazję wziąć udział w warsztatach PASART-u to zachęcam Was do tego - naprawdę warto:-)

Niestety byłam tak przejęta tym wszystkim i zapracowana, że zrobiłam zaledwie kilka zdjęć... Ale już nie długo fotorelacja z warsztatów ma być dostępna na blogu PASART-u.


Edycja (29.11) Dzisiaj pojawił się filmik z warsztatów oraz zdjęcia wystarczy, że klikniecie tutaj.

sobota, 19 listopada 2011

Świąteczne kartki

Wczoraj wpadłam w kartkowy szał... A oto jego efekty:





Widoczne niedoskonałości na kartkach nie były celowe;-) Ale nie będę ich poprawiać. Mimo, że jestem raczej perfekcjonistką to te niedociągnięcia dodają tym kartką jakiegoś uroku i w związku z tym możecie na mnie krzyczeć, że jest byle jak itd. ale tak pozostanie...;-p:-D

Zdjęcia robione już w nocy więc niektóre kolory nie wyszły tak ładnie jak w rzeczywistości... No i jednak zdjęcie nie pokazuje tego migotania brokatu...;-)

wtorek, 15 listopada 2011

Przygotowania do Świąt czas zacząć... Bombki część 1...

Do Świąt jeszcze daleko niestety ale żeby wyrobić się ze wszystkim już rozpoczęłam produkcję ozdób choinkowych. Choinka oczywiście będzie tak ubrana jak ostatnio ale postanowiłam dorobić trochę bombek i zawiesić je zamiast malutkich dzwoneczków, które są niewidoczne pośród grubych gałęzi i większych ozdób. Dzwoneczki i inne maleństwa wykorzystam do zrobienia stroika w kuchni.



Na zdjęciach są modele różniące się czymkolwiek, wzory z gazety (nie pamiętam której). W rzeczywistości jest ich trochę więcej ale nie będę umieszczać identycznych zdjęć...;-).
Te bombki są zrobione szydełkiem nr 1,6 i nr 2 i naciągnięte na plastikowe kule. Teraz rozpoczynam produkcję bombek usztywnianych na balonikach. Kilka już zrobiłam ale jeszcze nie mogę ich pokazać...;-)

poniedziałek, 7 listopada 2011

Międzygatunkowa wymianka z różaną niespodzianką w tle...;-)

Taki był tytuł wymianki na moim ukochanym forum Maranciakach...:-) Oczywiście stęskniona wymiankowych emocji od razu się na nią zapisałam... Przygotowywałam prezent dla Gosi. Pierwszy raz zrobiłam coś w technice decoupage...


Do tego wyszyłam krzyżykami różany woreczek i wypełniłam go różanymi saszetkami zapachowymi.
Ja natomiast otrzymałam wspaniały prezent od Jadzi... Aż mi słów brakuje żeby opisać moje wrażenia jak wyciągałam te cudeńka z kartonu... Same zobaczcie...



Oczywiście podczas mojej pracy nad prezentami siostrze wpadły w oko prezenty więc wykorzystałam resztki serwetki różanej i ozdobiłam jej słoik po maśle do ciała a z tego co mi jeszcze zostało zrobiłam dekorację słoika na kwiaty.


W czasie trwania wymianki bawiłam się wspaniale:-) Bardzo dziękuję wszystkim ,którzy ją zorganizowali i przyczynili się do moich ogromnych emocji...:-) Najbardziej dziękuję mojej wspaniałej ofiarodawczyni dzieki której moje oczy mogą się cieszyć prawdziwym koralikowym arcydziełem:-)